22 gru 2012

Wałbrzych, bo tak go widzę cz. I

      Aktualnie przygotowuję wpis o wałbrzyskich "forgottenach", z braku czasu i weny twórczej idzie mi dość powoli :). Póki co wrzucam kilka fotek prosto z miasta nazywanego czasami "miastem cudów". 

P.S Obiecałam specjalną dedykację dla Pana, który pozwolił mi zobaczyć "malowniczy wieżowiec", pozdrawiam i dziękuję.

Droga z centrum miasta w kierunku Piaskowej Góry (w tle hotel Sudety:) )


Reklama salonu tatuażu:


Jeden z bloków niedaleko byłej huty szkła. Kto jeszcze pamięta ściany wykończone mozaiką :)


Pomysł na daszek...


 Ślady po dawnej reklamie...


 Inwencja twórcza narodu nie zna granic...


Ot taki sobie dom, w rogu to musi być strasznie wąsko... :)


Coś co mnie rozwaliło, skwerek z ławeczkami i dziwną instalacją (obok tabliczka w stylu rewitalizacja zaniedbanych zaułków miasta)


A nie wygląda...


Skamieniały pień drzewa (znajduje się pod Muzeum Okręgowym)



4 komentarze:

  1. oj znam te miejsca....
    wąski budynek na dawnej ulicy Dymitrowa....z łbudynek dawnego NBP....
    rewitalizacja...? zdjęcie zaplecza ulicy Gdańskiej, Rynku i Placu Magistrackiego....
    a w dawnej "Lustrzance" bo tak się nazywała huta szkła miałam praktyki ...w 1967 roku :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moi rodzice pracowali w hucie szkła a ja chodziłam do przedszkola po drugiej stronie ulicy. Teraz tam jest komis samochodowy...
      Dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  2. Oj ubawiłam się oglądając zdjęcia Wałbrzycha, chociaż z drugiej strony to w sumie tragizm bije z nich okrutny. Tak "miasto cudów"...

    OdpowiedzUsuń
  3. @Kreatywnieoswiecie co cię tak rozbawiło ? takich miejsc w Polsce i na świecie jest mnóstwo. W każdym mieście są lepsze o gorsze rejony.

    OdpowiedzUsuń