14 lip 2015

Przed siebie w nieznane Cz.I


Choć mija czas, my nie zmieniamy się.
Wciąż widząc jak, ucieka każdy dzień.
Wirując nad przepaścią wielkich miast,
Zmierzamy tam, gdzie niesie nas dziś wiatr. 
Przed siebie, w nieznane będziemy ciągle biec.
Nie czując niczego, poza magią tych miejsc. (Jula - Przed Siebie)
                                                          
WROCŁAW
    Bardzo lubię nie musieć nic, zwyczajnie wysiadam z samochodu i idę gdzieś w diabły  przez miasto. Niestety  zazwyczaj zwiedzam małe miejscowości a tam od granicy do granicy dorzucisz czapką (i to suchą). W końcu wpadam w takie miasto jak Wrocław i mogę sobie pobłądzić... tylko ja i ulice!  Fotografuję to co widzę nie namyślając się czy to zabytek i jaka jest jego historia, czy zwykła kamienica. Z Wrocławiem byłam związana przez wiele lat trwania studiów, ale od tego czasu sporo tu się zmieniło. Odbywa się tu ciekawe łączenie tego co stare z nowoczesnością, szkłem i co rusz stoją dziwne rzeźby których przekazu nie rozumiem. Przy okazji moje dziecko pochwala sens istnienia tego mnóstwa fontann w mieście, w końcu to wodnik :)

Miłego zwiedzania:)

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11. Jemioła to zmora tutejszych drzew.


12.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19.

20.

21.

22.

23.

24.


Wcześniejsze wspominki z Wrocławia:
Pawłowice
Most miłości
Euro 2012

1 komentarz:

  1. Właśnie w ten sam sposób chodziłam w Wrocławiu - przed siebie, krok za krokiem. Tym bardziej, że znalazłam się tam naprawdę niechcący, dzięki przypadkowi i pozytywnemu zrządzeniu losu, więc nie mogłam niczego wcześniej zaplanować. :)

    OdpowiedzUsuń