20 paź 2016

Jesteśmy w lesie cz.III



     Uczciwie mogę powiedzieć,że sezon na "zbieramy wszystko" uznaję za zakończony. Jako ostatnia została zebrana dzika róża, przy akompaniamencie różnych ciekawych słów, niekoniecznie ładnych. Kto zetknął się z kolczastym potworem ten zrozumie. 
Nie jestem bohaterem w swoim domu i na raz dwóch wiader nie ogarnę, poświęciłam więc kilka ranków na wycieczki po okolicy. Ranków, bo zebrać to nie ma problemu, nie dysponuję jednak niewolnikiem do obierania owoców. Wszędzie ludzie zagadywali o rodzinnych tradycjach wina z róży, ja tu walczę z kłującym chaszczem a spacerowiczom się na wspominki zbiera i każdy domaga się rozmowy. Wymyśliłam sobie historyjkę o hodowli papug miłujących ususzone róże i to zniechęcało bardziej niż historia produkcji alkoholu. 
I żeby nie było, ususzona róża jest częściowo spożytkowana jako herbata.
Z kłujących mam jeszcze głóg oraz pigwę (już przerobioną na sok i galaretki). Działki już puste i jako ostatnie zostały zabrane ogromne dynie. Co za czasy nastały, gdy żłoby za kasę  nie chcą zrobić jednego kursu (z 300 metrów mam do działki).

Ogłaszam,że skończyły się słoiki oraz butelki przez następny miesiąc czytam i oglądam filmy.

W lesie mokro i zimno, ale trochę grzybów zbieramy; pierwsze krokiety z grzybów to (same) zniknęły, miałam zamrozić na później :(   Z jesienią jest jak w kalejdoskopie: ciepło, zimno, mokro i ciemno. Śpieszmy się robić zdjęcia bo liście szybko odchodzą.























Przy okazji zbierania grzybów, poszłam do pomnika opisującego śmierć leśniczego Maywalda z Michałowic. Stoi po prawej stronie drogi z Jagniątkowa do Michałowic i z każdej strony tu daleko.
Christian Gottfried Maywald był leśniczym w dobrach hrabiego Schaffgotscha, mającym pod swoją opieką obwód leśny w Michałowicach. Autor artykułu, Fritz Stelzer ze Szprotawy, przytacza informację umieszczoną w rejestrze pogrzebowym kościoła ewangelickiego w Piechowicach, mówiącą, że został on pochowany 21 września na cmentarzu parafialnym tegoż kościoła.       Cztery dni wcześniej, około godziny 6 nad ranem, Maywald został śmiertelnie uderzony w głowę przez dwóch mężczyzn z Czech kwadrans drogi od swojego domu. W następstwie odniesionej rany ofiara napaści zmarła jeszcze tego samego dnia, o godz. 7 wieczorem, w wieku dokładnie 40 lat, 1 miesiąca i 23 dni. Jako rodzaj śmierci podano zabójstwo z użyciem przemocy.[Źródło]




Z tymi filmami to był żart, przecież czeka cały urlop do opisania :) 
Jesteśmy w lesie cz.I
Jesteśmy w lesie cz.II

6 paź 2016

Najstarsze drzewa rosną u mnie


     Dawno temu (bo jeszcze za czasów windows 95) chodziłam radośnie do szkoły i uczyli nas tam  rzeczy mądrych i trochę głupot, były dziedziny pominięte zupełnie. Pisanie, czytanie i liczenie zostaje w głowie do końca życia podobnie jak hasło "najstarszym drzewem w Polsce jest dąb Bartek". Mało tego, ja stojąc pod dębem słyszałam historię opowiadaną przez jakiegoś tatusia o wieku drzewka i wypoczynku Mieszka I pod konarami.

 Jak ktoś trafi na rzetelne opracowanie albo artykuł w gazecie może dostać szoku,że gdzie w Polsce rośnie drzewo starsze... o jakieś 600 lat. 
Cis pospolity (Taxus baccata) jest uznawany za drzewo trwałe i długowieczne potrafiące rosnąć w różnych warunkach klimatycznych i glebowych, jest  odporny na działanie SO2 oraz na emisje kwaśnych deszczy i pyłów. Dziś jest uważany za gatunek ginący i stanowi symbol ochrony gatunkowej.
Cis jest rośliną dwupienną. Pączki kwiatowe wykształcają się w drugiej połowie lata i jesienią są już widoczne w kątach igieł Kwiaty rozwijają się na wiosnę (kwiecień) i są wiatropylne.           Nasiona ciemnobrązowe lub oliwkowobrązowe, jajowate,  otoczone są jasnoczerwoną, miękką osnówką. Za nasionami przepadają gryzonie, dla ludzi są śmiertelnie trujące.
Szybkość wzrostu cisów należy do najmniejszych wśród drzew iglastych. W młodszym wieku przyrost wysokości wynosi 10-15 cm, później ustaje i przez setki lat wysokość drzewa nie zwiększa się w istotny sposób. Przyrost na grubość wykazuje dużą zmienność w poszczególnych latach i może wahać się od 0,2 mm do 2,9 mm. 
W średniowieczu z drewna cisowego wyrabiano łuki i kusze, laski, trzonki do nożów i młotków, części do wozów, później także kule do kręgli, uchwyty do instrumentów muzycznych itp. 

Cis odznacza się trującymi właściwościami!

Rodzaj: Taxus, Cis    obejmuje 8 gatunków. Występują w umiarkowanej strefie w Europie, Azji i Ameryce Północnej. W Polsce i Europie w naturalnych warunkach występuje tylko cis pospolity Taxus baccata L. Poza Europą spotyka się go też w północnej Afryce i w Małej Azji.

W USA  z kory cisa zachodniego (pacyficznego) Taxus brevifolia produkuje się  Taxol-lek antynowotworowy(rak jajników,piersi, jelit). Substancję pozyskuje się z kory niszcząc przy okazji drzewo, z 200 letniego drzewa o średnicy około 25 cm produkuje się 1/5 grama taxolu a dawka lecznicza to 2 gramy. Amerykańscy naukowcy zniszczyli już tysiące egzemplarzy cisa zachodniego, I obecnie inne odmiany są przedmiotem badań. 


   Najstarsze drzewo w Polsce rośnie w Henrykowie Lubańskim i jego wiek szacuje się między 1000 a 1400 lat. Pacyniak (w 1998) podał następujące wymiary: wiek ok. 1250 lat 512 cm w obwodzie i 13 metrów wysokości. Cis w 2013 roku posiadał obwód 425 cm i 10,5 m wysokości. 
Niedaleko znajduje się parking dla samochodów a przy drodze powieszono tabliczki-drogowskazy.

   W internecie można znaleźć zdjęcie (1925r.), na którym rosnący cis jest potężnym drzewem i widać jak bardzo, przez ostatnie kilkadziesiąt lat,  zdegenerował. W 1989 roku w trakcie wichury jedna z odnóg została złamana.
W swoim domowym archiwum mam zdjęcie z 2011 roku i drzewko prezentuje się całkiem ładnie na tle stodoły. Można było jeszcze obejrzeć pień z bliska, jego zniszczenia dokonali w 1813 roku Kozacy tnąc go szablami.

Rok 2011
Rok 2011
Rok 2011
Dwa lata później drzewo zaczęło usychać i zamiast soczystej zieleni oglądaliśmy pierwsze suche gałęzie. Prawdopodobnie korzenie zostały uszkodzone przez gryzonie.
Liczebność cisa w Polsce, a także w całym naturalnym zasięgu występowania tego gatunku w Europie maleje i  niektórzy badacze twierdzą, że jest to proces naturalny wg nich cis jako relikt skazany jest na stopniowe wymieranie na skutek zmniejszającej się siły życiowej gatunku.

Rok 2013
W 2015 roku zostaje podjęta decyzja, że gmina podejmie się ratowania drzewa. 
 Badania terenowe wykazały, że pod drzewem zlokalizowane są liczne korytarze gryzoni. Z tego powodu część korzeni zamiera, jak również warunki wilgotnościowe są niewłaściwe. Gleba pod cisem jest częściowo zdegradowana przez zanieczyszczenie gruzem.  Pan Jerzy Stolarczyk, z którym Gmina Lubań ma podpisaną umowę, zobowiązał się zrealizować do końca 15 grudnia 2015 roku bieżącą pielęgnację drzewa, która polegać będzie na poprawie warunków poboru wody przez system korzeniowy, poprzez:
 a) wykopanie fosy o głębokości 70 cm na obwodzie systemu korzeniowego (granicy żywych korzeni) z użyciem urządzenia Airspade oraz urządzenia do odsysania gruntu, b) uzupełnienie gleby pod warstwą korzeni z wykorzystaniem agregatu do podawania zapraw (od strony wykopu) oraz wypełnienie wolnych przestrzeni substratem glebowym. Pozostała część zostanie wykorzystana po obwodzie systemu korzeniowego. c) wykonanie na ścianie wykopu ekranu z siatki przeciw nornicom, zasypanie wykopu z wykorzystaniem substratu i rodzimej gleby, podanie środków stymulujących wzrost i regenerację korzeni. 
d) regularnie podlewanie gleby. [źródło]
facebook.com/Ratujemy-Cisa-w-Henrykowie-Lubańskim

facebook.com/Ratujemy-Cisa-w-Henrykowie-Lubańskim

W tym roku pojechaliśmy tam ponownie i ujrzeliśmy interesujący stelaż wokół naszego drzewka. Rusztowanie ma posłużyć m.in do  zainstalowania zraszaczy i zamgławiaczy. W zimie na rusztowaniu pojawi się folia, która posłuży m.in. do podniesienia temperatury w otoczeniu drzewa. Wnętrze otwartego pnia cisa zostanie zabezpieczone przed przemarzaniem.  
Prace interwencyjne z jesieni ubiegłego roku dały pozytywny efekt i widać młode pędy.

Dyrektor WFOŚiGW w Jeleniej Górze zadeklarował pomoc w odkupieniu stodoły i  zaadoptowania jej na punkt turystyczno-gastronomiczny, aby w tym miejscu rozwijała się turystyka.






Aby podjąć prace, hamujące proces degradacji, konieczne jest pozyskanie środków finansowych na realizację działań pielęgnacyjnych i leczniczych. Gminie Lubań udało się pozyskać dotację w kwocie 12 200,00 PLN ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. 

Zaplanowane działania pielęgnacyjne, prowadzone w ramach realizacji Projektu, oszacowano na kwotę: 25 000,00 PLN. W ramach przyznanej dotacji wykonamy system nawodnienia/ zamgławiania. Zakupione będą zbiorniki na wodę (2x1000 l) i system cieniówek na rusztowanie. Zamontowane będą banery informacyjne.

W ramach umowy wykonamy zabezpieczenie drzewa na okres zimowy, w tym demontaż i zabezpieczenie cieniówki, montaż folii ochraniającej w celu podniesienia temperatury w otoczeniu drzewa. Dodatkowo zabezpieczymy wnętrze obecnie otwartego pnia drzewa przed przemarzaniem. Prowadzony będzie bieżący monitoring drzewa.[źródło]

Jesteśmy świadkami powstawania niezwykłej, eksperymentalnej metody ratowania drzew. Niedawno słyszałam w wiadomościach, że usycha cis w Wałbrzychu, może i jego da się uratować.  
2 grudnia,  wichura powaliła rusztowanie z folią rozstawione wokół, cis nie został uszkodzony.

Skoro już jesteśmy przy dziadku cisie warto spojrzeć na niewielkie krzaczki rosnące nieopodal. To drzewka posadzone na cześć słynnych Henryków i razem tworzą "Aleję Cisów", przy miejscowym kościele św. Mikołaja rośnie ich więcej.




Podjechaliśmy pod kościół i tu znajdziemy drzewka na skwerku przed wejściem oraz na wewnętrznym dziedzińcu.




Kościół warto obejrzeć chociażby dla niesamowicie wyglądających krużganków, pomnika poległych w I wojnie światowej czy niewielkiego cmentarza przykościelnego.




I kolejne cisy do kolekcji. Znalazłam nawet stare zdjęcie cisa Henry Morgan z 2011roku, jak widać niewiele urósł.





 
W t. III „Dykcyonarza roślinnego” z 1811r. można przeczytać „Było mniemanie, że sam cień tego drzewa zabija ludzi, lecz tysiączne doświadczenia omyłkę pokazały, nic pewniejszego iako żę cień i iagody są dla ludzi nie szkodliwe, z tym wszystkim, liście i gałązki zdaią się więc coś jadowitego dla koni, krów i koz. Drzewo pospolstwo poczytuie za skuteczne na ukąszenie przez psa wściekłego. 

Części cisu są szkodliwe dla człowieka, zabiją konia a już jeleń i sarna obgryzają je bez problemu :) W cieplickim parku oznaczono każde drzewko tabliczką ostrzegającą, już jedno dziecko zeżarło kilka owoców. A na moim osiedlu, jak gdyby nigdy nic, nasadzili tego na każdą rabatkę.


Tak się składa, że w mojej okolicy rośnie jeszcze jeden wiekowy cis. Mam na myśli drzewko z Bystrzycy k. Wlenia, rośnie  kilkanaście metrów powyżej starego cmentarza, obok przystanku PKS.  łatwo go znaleźć bo przy drodze stoi spora tablica informacyjna.
Żeby dotrzeć do drzewa trzeba przebić się przez gąszcz zieleni, śmieci i gruzu. Trzy lata temu przy kaplicy zgubiłam nakładkę na statyw, przepadła na amen.




Wymiary wg Pacyniaka: ok. 800 lat  384cm obwodu i 13 metrów wysokości.




Zazwyczaj mało piszę o przyrodzie w taki sposób, ale determinacja przy ratowaniu drzewa z Henrykowa powinna zostać zauważona i doceniona. 

Edycja postu
Już po publikacji posta zdałam sobie sprawę,że tuż obok mnie w Piechowicach (20 minut jazdy rowerem) rośnie jeszcze jeden stary cis  700 lat, 292 cm. obwodu, 10 m. wysokości. Ale za ciężko było mi zajechać, naprawię to. 

Proszę bardzo, cis w Piechowicach k.Jeleniej Góry rosnący przy ul.M. Żymierskiego. Obok znajduje się tablica, z której można wyczytać wiek cisa – 700 lat, 292 cm. obwodu, 10 m. wysokości. Inne źródła (Cezary Pacyniak  „Najstarsze drzewa w Polsce „) szacuje wiek tego drzewa na ponad 500 lat. Wg książki "Drzewa Polski. Zarzyński,Tomusiak,Borkowski) ten okaz cisu to dwa drzewa zrośnięte w dolnej części. Pomimo,że mają trochę wypróchniały pień nadal owocują i są w doskonałej formie.


A tak wyglądają owoce cisu i jak wspomniał makroman, tylko ta czerwona osłonka jest jadalna.