28 lut 2017

Zwiedzamy pałac w Maciejowcu


     Znajdujemy się w Maciejowcu, niewielkiej wsi leżącej ok. 20 kilometrów od Jeleniej Góry. Zwiedziliśmy już mauzoleum i dwór powoli podnoszony z ruin, został nam do odwiedzenia pałac oraz niewielka kaplica.  Wszystkie zabytki znajdują się w niewielkim oddaleniu od siebie, dwór od pałacu dzieli ok. 200 metrów.
Pałac w Maciejowcu, 2010 rok
Dwór w Maciejowcu 2016
Na niewielkim wzniesieniu znajduje się barokowa kaplica mszalna Wniebowzięcia NMP, murowana, wzniesiona w 1692 r. przez Filipa Antona von Hayna,. Obecnie służy jako kościół. Stojąc pod kaplicą koniecznie trzeba zwrócić uwagę na rododendrony rosnące w pobliżu.




 Johann Dolan, w latach 1834 – 1838, w bezpośrednim sąsiedztwie starego dworu  polecił wznieść nowy pałac. Posiadłość w wieku XIX przechodziła z rąk do rąk. W roku 1839 nabył ją pruski generał Olbrich von Natzmer, a jedenaście lat później właścicielem majątku został królewski generał lejtnant, Anton von Estocq. W końcu majątek kupuje Emma von Kramsta (córka Karola Wilhelma Scheiblera - łodzkiego króla bawełny) i  w jej rękach pozostaje on  aż do wybuchu wojny. Mąż Emmy Georg von Kramsta umiera znacznie wcześniej bo w1901 roku i zostawia 41-letnią Emmę z pięcioma córkami i synem Hansem Georgiem.


  W pałacu zamieszkała Emma ze swoim synem Georgiem, córką Ursulą i wnuczką Renate von Gersdorff. Wnuczka  ginie tragicznie w 1942 roku - spadła z urwiska podczas przejażdżki bryczką po pałacowym parku. Pochowano ją w w mauzoleum obok pałacu, gdzie stara hrabina kazała wmurować w ścianę sejf, a w nim umieściła posag swojej wnuczki.
  Pani von Kramsta zmarła w tym samym roku , a właścicielem posiadłości stał się jej syn Georg, więziony w tym czasie  za pomoc udzielaną Żydom. W listopadzie 1942 roku został wywieziony do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Po dziewięciu miesiącach wykupiony przez rodzinę za ogromną sumę i wrócił do rodzinnej posiadłości, jednak wycieńczony i schorowany zmarł w wyniku doznanych obrażeń trzy miesiące później. Pałac w Maciejowcu podobnie jak cały majątek rodzinny Kramstów został skonfiskowany przez nazistów.


Urządzono w nim szpital wojskowy, a później - rezydencję ambasadora Japonii w III Rzeszy, który rezydował w Maciejowcu aż do zakończenia działań wojennych. Po 1945 roku obiektem władała wrocławska Akademia Ekonomiczna.



Pałac trzymał się całkiem nieźle aż do 1990 roku, kiedy to spłonął dach. Wprawdzie rozpoczęto remont, ale  w roku 1993 przerwano go z powodów ekonomicznych. W 1999 roku obiekt zakupił pewien wrocławski lekarz i rozpoczął remont. Minęło kilka lat i... złodzieje zaczęli wynosić z wnętrza co tylko się dało. Wypruto wszelkie instalacje, zniszczono lustra i stolarkę, nawet płyty karton-gips  wyrwano.  Jak to się mówi gospodarz "nie dźwignął tego" i od tej pory jest tylko gorzej. 
Plotka głosi, że to nie pałac miał został spalony a dwór, który był dobrze ubezpieczony.

Zapraszam do środka, zwiedzamy za pozwoleniem właściciela.


W pałacu znajduje się około trzydziestu różnych pomieszczeń na dwu kondygnacjach. Niezwykłe jest to, że do niedawna posiadał oryginalne wyposażenie z okresu budowy pałacu oraz modernizacji (krzesła, stoły, fotele,żyrandole) oraz cenne dzieła sztuki. Wystarczy poszukać w google zdjęć z pałacu, a potem gorzko zapłakać.





http://dolny-slask.org.pl/527262,Maciejowiec,Wnetrza_palacu.html














Kiedyś i dziś


Pałac w Maciejowcu to świetny dowód na to,że posiadając obiekt zabytkowy trzeba go pilnować i interesować się nim 24 godziny na dobę. Nie oszukujmy się, wieś nie leży w centrum świata i w takich miejscach sąsiedzi zwykle wszystko wiedzą, a tu chyba nikomu nie przeszkadzała dewastacja obiektu.

23 lut 2017

Co nowego w Maciejowcu-zwiedzamy dwór


    Od kilku lat odwiedzamy dwór w Maciejowcu podglądając czy widać postęp w pracach remontowych. Pierwsze wzmianki na moim blogu pochodzą z 2011 roku. Szału nie ma, widać poprawę w zabezpieczeniu dachu... a poza tym niewiele się zmieniło. Tym razem, miałam możliwość nie tylko obejrzeć bryłę budynku, ale i wnętrza! Od wielu lat teren jest ogrodzony a bramy zamknięte na głucho, nie wiadomo co dzieje się wewnątrz. Ponadto mogliśmy posłuchać o historii miejsca oraz planach odbudowy, i to od samego właściciela. Pan Arkadiusz jest z zawodu architektem, co ważne, o poprzednim właścicielu też  krążyła informacja, że jest architektem... ale już nie dopowiedziano, że krajobrazu.
W Maciejowcu zwiedzimy przy okazji mauzoleum w dawnym parku, pałac oraz kaplicę.


Dla porównania wstawiam dwie ilustracje wygrzebane na innych stronach.




Renesansowy dwór z 1627-32, powstał na miejscu starszej budowli prawdopodobnie z wykorzystaniem jej fragmentów. Dwór to budowla trzyskrzydłowa z murem kurtynowym zamykającym wewnętrzny dziedziniec.
Od lat trzydziestych XIX wieku dwór przestał pełnić pierwotne funkcje i został przeznaczony na cele gospodarcze i od 1838 roku już nie był zamieszkany. W 1839 majątek kupił  generał piechoty Oldwig von Natzmer a po jego śmierci majątkiem zarządza wdowa po nim-Louise Friedrike Katharine z domu Richthofen. Kolejnym właścicielem był szambelan królewski hrabia Max von Lüttichau. Jedną z późniejszych właścicielek (od 1913 roku) została Emma von Kramsta z Chwalimierza i zarządzała nim aż do drugiej wojny światowej.


Wejście na dziedziniec


A tu już trochę wnętrz, jak widać to plac budowy z rusztowaniem i prowizorycznymi schodami. Pan Arkadiusz dopiero co uporządkował sprawę okolicznych działek oraz dokumentacji i zaczyna remontować obiekt. Najważniejsze, że dach został naprawiony i wnętrza są bezpieczne.















W pobliżu dworu rozciąga się rozległy park, mocno zaniedbany, ale widać rozpoczęte prace porządkowe. Wycięto drzewa, pytanie, czy to w związku z Lex Szyszko czy to początek porządkowania parku. Mauzoleum rodziny von Kramsta nadal stoi, wnętrze się nie zmieniło. 

2016
2012

Powoli udajemy się w kierunku pałacu, w którym również udaje się zwiedzić  wnętrze. Pałac  wydaje się być w lepszej kondycji niż dwór, ale to tylko pozory.