19 lip 2013

Rzecz warta zachodu...

 Jako podkład muzyczny proponuję Dead Can Dance - The Host Of Seraphim


 http://www.youtube.com/watch?v=QJhVM930YXY

Mieszkanie z dala od centrum miasta ma swoje wady i zalety. Dla mnie jedną z największych zalet jest mnóstwo przyrody i ... wał p/powodziowy. Wał robi za doskonały punkt widokowy na okolicę i na niebo. 
Dzisiejszy post będzie poświęcony temu co mamy nad głową a często nie zwracamy na to uwagi. 

Część zdjęć wykonałam w trudnych warunkach bojowych, w starciu JA kontra KOMARY mocno przegrywam :( Kilka chwil w otwartym terenie i nad wodą skutkuje całą masą ukąszeń...

Zapraszam :)

1.

 2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

12 komentarzy:

  1. Niebo jest fascynujące, a chmury tworzą nieprawdopodobne kreacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zazwyczaj najpiękniejsze układy są wówczas gdy nie mam aparatu :(

      Usuń
  2. Komary w tym roku rzeczywiście dają się we znaki, jest ich wyjątkowo dużo. Ale warto było, zdjęcia oddają cały urok takiej pory dnia. Ładne kadry.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno koncert w Sopocie był rewelacyjny:)
    Nieba doskonale komponują się ich muzyką!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ich koncerty to ogromne przeżycie muzyczne, polecam każdemu :)
      Pozdrawiam i dziękuję za wizytę :)

      Usuń
  4. Piękne zdjęcia- fantazja na niebie została 'złapana' i można zachwycać się nią bez końca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne kadry . 7 i 9 to zdecydowanie moje typy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widzicie Kochani ze to smugi CHEMTRAILS

    OdpowiedzUsuń