25 maj 2014

Zamek w Siedlisku


Jak to rzekł jeden z moich znajomych "Są imprezy, dla których robi się wyjątki".
Ostatnia część z cyklu "opowieści z Siedliska". Na początek panorama sklecona przez google, wykorzystam ją albowiem cierpię na lenia. Nie będę marudzić, święto bzów było (dla mnie) jedyną okazją aby zwiedzić to miejsce - formalnie zamek jest otwierany jedynie raz w roku . Po tym co przeżyłam na Zamku Książ mam dość imprez kulturalnych, ale na szczęście tu było spokojnie i wesoło.  


Historia
Mapa
I widok z góry (wejście znajduje się w miejscu krzyżyka):



1.Budynek bramny, jest po prostu przepiękny. Niestety stoiska z dobrem wszelakim zmusiły mnie do użycia obiektywu typu fish-eye. Dom bramny stanowił integralną część obwarowań zamkowych; tu mieściła się zbrojownia. Natomiast w części piętrowej znajdowała się duża sala biblioteczna.



2. Po lewej stronie znajduje się przejście do wschodniej części zamku. Po prawej stronie (za drzewem) znajduje się kaplica. Po przyjeździe obleciałam zamek i dziwiło mnie,że jest na nim tak mało ludzi. Akurat, ludzie byli mądrzejsi i poszli na paradę...


3.

Najstarsze jest skrzydło południowe zamku. Ta część jest wysunięta ku południowi i ma dwie baszty, które pokryte były miedzianą blachą i z daleka widzialne od strony Odry. W części wschodniej tego skrzydła pomieszczona została reprezentacyjna sala balowa o sklepieniu wspartym na dwunastu pięknie rzeźbionych kolumnach z piaskowca. (Część z nich odnaleziono w czasie odgruzowywania).

4.


5. Pozostałość po dawnej sali balowej. Odnalezione kolumny leżą w pobliżu, akurat były zajęte przez grupę bębniarzy. Fotka gdzieś mi wyparowała :(


6.

7.

8. Schody do baszty (tej z prawej strony),


9.

10. Baszta "lewa"


11.


12. Przejście prowadzące na główny dziedziniec zamku. Po prawej stronie stoi zasłonięty jeszcze pomnik poświęcony Makusynom.  Zabrali się dzielnie do odgruzowywania placów i zabezpieczania ruin. Organizowali turnieje rycerskie i widowiska plenerowe dla innych szczepów harcerskich i miejscowej ludności. To częściowo dzięki ich pracy mamy dzisiaj co zwiedzać.
W tymże przejściu znajdują się niepozorne drzwi prowadzące do kaplicy.


13. Przyznam się, że gdy weszłam na dziedziniec to oniemiałam z wrażenia.Plac jest ogromny!!
Po zakończeniu wojny 30-letniej w 1648 r. Hans Georg Schönaich odzyskał dobra rodzinne. Zamek był jednak częściowo spalony przez Szwedów, którzy go przez pewien czas zajmowali. Okres ponownej świetności przeżywa zamek od 1710 r. za Jana Karola Schönaicha. Na jego polecenie architekt Wagner z Kożuchowa wznosi dwa nowe skrzydła: zachodnie i północne. Do kaplicy dobudowana zostaje parterowa krypta, w której odtąd chowano członków rodu. Przedtem chowano ich w kaplicy kościoła w Bytomiu. W ten sposób cztery skrzydła zamknęły dziedziniec o wymiarach 56 x 46 metrów.

14.

15.

16.



17/18.  Portal w trakcie remontu:



19.

20.

21. Widok na jedną z części zamku, która jeszcze nie jest udostępniona do zwiedzania:



22. W poprzednim poście pisałam "Hmm, niektóre kadry nie wychodzą tak jakby się chciało; ale od czego mam fish-eye. Krzywe też jest piękne, prawda?"
Otóż inaczej nie dało się uchwycić tego fragmentu zamku.

Tak wyglądało to dawniej:


23. Przyszła pora na odwiedzenie kaplicy zamkowej:
 Kaplica zamkowa to ostatnia budowla wzniesiona za życia Jerzego Schönaicha. Powstała w latach 1615-18 na przedłużeniu skrzydła wschodniego w kierunku północnym. Jest to budowla renesansowa, ale w dekoracji zachowane są elementy gotyckie. Wspaniała kamieniarka w postaci obramowań okiennych, balustrad empor.

24.

25.

26.

27.
W lutym 1945 r. wkroczyli do Carolath żołnierze Armii Czerwonej :( i zamek został zajęty przez Komendanturę Wojskową. Gdy w kwietniu ruszyła ofensywa na Berlin, żołnierze wysadzili zamek, niszcząc skrzydła: południowe, zachodnie, i północne. Pozostało tylko skrzydło wschodnie, krypta i dom bramny.

I słowo na sam koniec, skoro święto bzów i to i bez powinien być!
28.

------
cytaty pochodzą z tej strony: SIEDLISKO - duch zamku

6 komentarzy:

  1. Piękny zamek, szkoda, ze tylko przy wyjątkowych okazjach można go zobaczyć. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego przemogłam się i jednak pojechałam na festyn zamkowy. Nie było tak tragicznie :)

      Usuń
  2. naprawdę cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga.
    zamek ciekawy, muszę przypilnować w kalendarzu to Święto Bzów w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pilnowałam ich na facebooku i miałam przy okazji zapowiedzi co interesującego się odbędzie. Proszę się wybrać bo warto.

      Usuń
  3. Bardzo interesujące miejsce, mam nadzieję, że po zabezpieczeniu ruin będzie możliwość zwiedzania. Czasem bywam w tych stronach.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle to kwestia pieniędzy. Jak na skromny budżet fundacji to nieźle sobie radzą.

      Usuń