28 sie 2015

Nad morze przez Wenecję



     Siedziałam w domu - gorąco, pojechałam nad morze- zimno, wróciłam- upał rodem z Afryki. Całe wakacje były tak powalone, że na długo zostaną w pamięci. Podróż przez nasz piękny kraj nie należy do przyjemności, aczkolwiek może dostarczać rozmaitych rozrywek takich jak: objazdy, korki, remonty a już szczytem była budowa drogi przez Malbork, na której wszyscy mijani robotnicy... spali. Człowiek zgrzyta zębami poruszając się tempem 1/16 zdrowego żółwia i mija tablice - uśmiechnij się robimy to dla Ciebie, nie było mi do śmiechu.  
    Do atrakcji turystycznych towarzyszących podróży nad morze (lub odwrotnie jadąc z morza w kierunku gór) należy Wenecja. Niestety nie wygrałam w totolotka 30 milionów i zamiast kanałów, sklepów, wina, żarcia i Włochów... zobaczyłam Muzeum Kolei Wąskotorowej, zamek i taran. 
 
Moje dziecko ma fioła na punkcie bajki "Stacyjkowo" i gdy zobaczył te wszystkie ciuchcie oraz wagoniki po prostu przepadł. Efekt był widoczny bo zamiast 30 minut spędziliśmy tu 2 godziny pogłębiając nasze opóźnienie w podróży.

1.

2.Byliśmy tutaj kilka lat temu i przez ten czas muzeum trochę się rozbudowało. Ceny są przystępne gdyż obejmują zarówno muzeum jak i ruiny zamku z okazałą wystawą machin oblężniczych. 
Po szczegóły zapraszam na stronę internetową Muzeum Ziemi Pałuckiej są tam wszystkie potrzebne informacje dot. godzin, dat i cen wszelakich. 


Zgromadzono tu niezwykłe eksponaty - między innymi 17 zabytkowych parowozów (najstarszy pochodzi z 1899 roku, kilka następnych z okresu I wojny światowej), wagony o najróżniejszym przeznaczeniu - towarowe, pasażerskie, drezyny ręczne i motorowe.

3.

Oprócz pociągów czeka na nas zabytkowa poczekalnia, budka dróżnika ze szlabanem, torowiska z rozjazdami, zwrotnicami, żuraw wodny, obrotnica umożliwiająca zmianę kierunku jazdy. Do otwartych wagonów i parowozów można wchodzić co stanowi dodatkową atrakcję dla dzieci.

4.

5. 

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19/20.


21/22.

23.

24.

25.

26.

Zamek powstał przed 1383 roku Mikołaj Nałęcz z Chomiąży wzniósł zamek na planie kwadratu o boku 33,5 metra z wieżą w północno-wschodnim narożniku oraz budynkiem mieszkalnym wzdłuż zachodniego muru.
W końcu XV wieku arcybiskup Jakub z Sienna wydał polecenie zburzenia zamku weneckiego. Materiał z rozbiórki prowadzonej w latach 1479-1480 posłużył jako budulec nowej rezydencji arcybiskupów w Żninie. Przez wiekinic się nie zmieniało na lepsze, upływ czasu niwelował nikłe pozostałości murów. Pośród zwalisk gruzu stała jeszcze zachowana do kilkumetrowej wysokości kwadratowa wieża z narożnika północno-wschodniego. Dopiero od 1968 roku przykryte ziemią relikty twierdzy rozpoczął badać Czesław Sikorski, badania powiązane były z pracami odsłaniającymi i zabezpieczającymi resztki murów jako trwałą ruinę[1]. 
 
Dziś zamek jest zabezpieczony i można go bezpiecznie zwiedzać. Jeśli porównanie zdjęcia 27 i 28 to można zauważyć, że dodano drewniane  schody i kładkę co znacznie poprawiło komfort zwiedzania.

27.
zamek w roku 2010
28.
zamek w roku 2015
29.

Na terenie pod zamkiem znajduje się jedna z największych w Europie wystaw średniowiecznych machin oblężniczych. Przy każdym urządzeniu znajduje się tablica ze szczegółowym opisem co to jest i do czego jest przeznaczone. 

30.

Tym sposobem nasze dziecko wywlekaliśmy z kolejek i ciuchci a z wystawy machin trzeba było przemocą zabierać dorosłych :)
 
31.

32.

33.

34.

35.


Można skorzystać z oferty Żywe lekcje historii dla grup zorganizowanych  bo wtedy można zobaczyć jak te machiny działają :)
 
36.

37/38


39.

40.

41.

42.

43. Dowód na to,że muzeum i zamek leżą w bliskiej odległości :)


Dla wszystkich chętnych jest jeszcze trzecia atrakcja - przejażdżka kolejką wąskotorową na trasie  ŻNIN – WENECJA O.- WENECJA M.- BISKUPIN – GĄSAWA  za  10/12 zł (bilet całodzienny za 20 zł.) szczegóły znajdziesz tutaj.

5 komentarzy:

  1. O widzisz, a ja Wenecję omijam dotąd, mimo że Biskupin zaliczyłam, zawsze brakowało czasu:(
    wpisuję na listę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh :) Byłam w innej Wenecji, ale ta też jest bardzo ciekawa :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam w TEJ Wenecji jako dziecko. Pamiętam tylko starszego przewodnika z odstającymi uszami. Dziś pewnie miałby ze 100 lat...

    OdpowiedzUsuń
  4. Spędzałem raz urlop na Pałukach, to i te okolice zaliczyłem. Piękne miejsce i bardzo fajny pomysł na spędzenie dnia wolnego.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy byłam w Wenecji odwiedziłam tylko ruiny zamku, bo reszta była już zamknięta, jechaliśmy wieczorem, teraz mi szkoda, jak widzę jak tam fajnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń