10 sty 2017

Piotrków Trybunalski-cmentarz żydowski

  
       Początkowo miasto posiadało przywilej de non tolerandis Judaeis- zakaz osiedlania się Żydów. Od XVIw. żydzi mogli przybywać do Piotrkowa na jarmarki i targi. W roku 1679 król Jan III Sobieski zezwolił na założenie kahału, cmentarza i synagogi. Powoli gmina Piotrków stawała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego i kulturalnego. W miejscowych drukarniach tłoczono Biblię, Talmud, literaturę rabiniczną, dzieła literatury hebrajskiej i żydowskiej, a także gazety. 
W 1928 r. 65% ogółu zarejestrowanych w Piotrkowie rzemieślników i kupców stanowili Żydzi, w ich rękach były m.in garbarnia, olejarnia, tartaki, fabryka beczek. 

Gdy 5 września 1939 roku Niemcy zajęli Piotrków, mieszkało tu ponad 11 tyś. Żydów. Miesiąc później dnia 5 października 1939 r. utworzono getto żydowskie. Było to pierwsze getto w okupowanej Europie.

Na początku istnienia getta przetrzymywano głównie mieszkańców Piotrkowa (9 376 osób). Dopiero  na początku  1940 r. zaczęto przywozić Żydów z Łodzi i innych miejscowości.

W chwili likwidacji getto piotrkowskie liczyło już ok. 29 tys. osób.
Getto piotrkowskie zlikwidowano w dniach od 15 do 21 października 1942 r. wtedy ok. 22 tys. osób wywieziono do niemieckiego obozu zagłady w Treblince. 150 osób rozstrzelano, a pozostałych – w łącznej liczbie 2,4 tys. – zamknięto w obozach pracy. Ostatni z tych obozów wywieziono do Niemiec do 25 listopada 1944 r. więźniowie trafili do obozów Buchenwald i Ravensbrück. 

W 1945 r. znajdowało się w Piotrkowie jeszcze 372 Żydów, większość z nich w niedługim czasie wyjechała. Ślady tej  bolesnej historii odnajdziemy m.in na nowym cmentarzu.


Spacer rozpoczniemy od budynku wyglądającego bardzo nietypowo o dziwnym orientalnym wykończeniu. Piotrkowska synagoga z 1791r. znajduje się na rogu Wojska Polskiego i Jerozolimskiej. Od wielu lat w budynku  mieści się biblioteka a obok stoi niewielki budynek dawnej szkoły żydowskiej. Pierwsza drewniana bożnica piotrkowska  spłonęła  w 1740 roku.


 
Wewnątrz dawnej szkoły można dostrzec polichromie z wyraźnymi śladami po kulach.


Na tyłach budynku synagogi jest pusty plac, dawniej mieścił się tu cmentarz żydowski. Upamiętnia to głaz z tablicą, ponieważ jest tam zakaz wchodzenia, ratuje mnie zoom w obiektywie :)
Wszystkie groby zostały zniszczone podczas II wojny Światowej.




Na styku ulic Spacerowej i Krętej znajduje się nowy cmentarz żydowski.  To jeden z większych cmentarzy  w Polsce. Na powierzchni 13 hektarów zachowało się około 1740 nagrobków.
Na zlecenie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, Fundacja Dokumentacji Cmentarzy Żydowskich dokonała spisu nagrobków znajdujących się na cmentarzu. Spis znajdziesz tutaj.


Cmentarz jest otoczony murem(w kilku miejscach przerwanym), główna brama jest zamknięta. Kiedyś był otwierany w określonych godzinach, ale obecnie już tak nie jest. Nekropolię zwiedziliśmy za wiedzą i pozwoleniem gospodarzy terenu. Polecam porządnie się ubrać, długie spodnie i dobre buty bardzo się przydadzą.


Teren cmentarza jest ogromny, nie może być inaczej skoro zachowanych nagrobków jest 1740!  Niektóre pionowe, niektóre pochyłe, część jest ukryta w krzakach albo ledwo wystaje spośród traw. Wśród pochowanych odnaleźć można zbiorową mogiłę, która powstała  po przeniesieniu na teren cmentarza ciał Żydów, zamordowanych w  Lesie Wolborskim w czasie II wojny światowej. Na cmentarzu znajdują się  także zbiorowe mogiły ofiar Holocaustu . 


Znajdziemy tu budowle typu ohel, w moich okolicach nie występujące. 
Odnowione  trzy ohele cadyków Meira Menachema Finklera z Radoszyc, Isachara Dowa Bera ha-Kohena Tornheima z Wolborza i Menachema Mosze Waltfrieda z Roprzy.



Dr Chaim Dawid Bernard leczył chorych i udzielał błogosławieństw, za co wdzięczni  Żydzi ufundowali mu ohel na piotrkowskim cmentarzu żydowskim



































Na wielu macewach znajdziemy wyryte symbole, wiele z nich widziałam po raz pierwszy.   Na zdjęciu poniżej osamotnione owce zmierzające do studni mówią po prostu o śmierci.  Dość częsty jest motyw złamanego drzewa czy złamanej świecy,występują też księgi, dzbany,świeczniki i świece  i korony.


3 komentarze:

  1. Robi niesamowite wrażenie, jak i cała historia tego narodu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie oglądam cmentarze żydowskie, bardzo podobają mi się zdobienia na macewach. Ciężka jest historia żydów, tylu ludzi niewinnie zginęło.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki orientalizujący styl to znak rozpoznawczy XIX wiecznej architektury sakralnej Żydów (Chrześcijanie mieli swój neogotyk). Choć spotykany już wcześniej (choćby średniowieczny "dom florencki" w Tarnowie)

    świetny wypad - miejsce tragiczne, to prawda, ale wypad świetny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń