2 maj 2014

XXVI Festiwal Kwiatów i Sztuki

Festiwal czego??
Dobra, przespałam się i trochę jadu ze mnie wyparowało.
Nie, nie podobało mi się.
Na pytanie - to po co tam pojechałam - odpowiem "Już sama nie wiem".

Pojechałam wcześnie rano i przy kasie prawie nie było kolejki (bo co to jest 15 minut). Kupiłam bilet i weszłam do innego świata. Wewnątrz było tyyyyyyyle ludzi, jakby w Książu istniał jedyny schron na świecie i właśnie rozpoczęła się wojna. O korkach na drodze to nawet nie wspomnę :)
W salach masakryczny zaduch, brak otwartych okien - to wszystko odebrało ochotę do życia i do oglądania.
Czy było coś na plus? Ano była wystawa bonsai!!
A i sprzedawca ziół na mnie zarobił :) Kocham zioła i osłodziły mi życie.

Organizatorzy już zapowiadają rekord frekwencyjny. - W ubiegłym roku 1 maja było 9 tys. zwiedzających, dzisiaj tylko do godz. 15 przyjechało aż 12 tys. osób - mówił Krzysztof Urbański, prezes zamku Książ. [link]
Wybrałam kilkanaście fotek i zapraszam do spokojnego oglądania.
1.

2.

3.

4.

5.
6.

7.

8.

9.
10.
11.

12.
13.
14.

15.

16.

17.

18.

19.
20.

21.

22.

23.

24.

25.

14 komentarzy:

  1. kwiaty ładne , bonsai ...tez chociaż wygladaja jak wypolerowane na wystawę
    ja mieszkałam w Wchu 60 lat ale nigdy nie byłam na takim spedzie....tłok mnie VQ...a i przeraża, wolę ogladać spokojnie, bez tłumów....
    a to że brak parkingu pod zamkiem, to tez minus, choć jest ten większy przed wjazdem, ale tam zawsze też jest tłok....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę miejsca mniej ludne, ale tak bardzo chciałam zobaczyć kwiaty i bukiety. Pod zamkiem nie ma miejsca na parking, dlatego są na łąkach :)

      Usuń
  2. Zdjęcia cudne, ale jechać tam w tym terminie?
    brrr - raz byłam, jakieś dwadzieścia lat temu chyba i nigdy więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojechałam celowo. Nie sądziłam, że będą takie tłumy :(

      Usuń
  3. Tłumy rzeczywiście przerażają, ale warto było tam pojechać. Piękne kwiaty i bonsai. Jedyna okazja, by je zobaczyć to niestety czas majowego weekendu, stad tyle ludzi.
    Bardzo udane zdjęcia, a przecież robione w trudnych warunkach. Wnętrza pałacowe w słoneczny dzień to prawdziwe wyzwanie. Poradziłaś sobie świetnie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plakaty reklamowe wisiały w Warszawie, Poznaniu... organizatorzy mają nadzieję na 100 tyś zwiedzających. Odpuszczę sobie na kilka lat.

      Usuń
  4. Ja też raz byłam na tej imprezie, trzy lata temu i nigdy więcej nie pojadę, mnie zniechęciły budy z nie wiem sama czym, jak się dochodziło od parkingu do kasy, ciągnęły się i ciągnęły, tłumy ludzi, atmosfera jarmarku.Okropne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są jeszcze: wesołe miasteczko i dmuchane miasteczko, Indianie, budy z dobrem wszelakim. Pół kilometra kolejki (akurat czas na wszamanie buły z ogórkiem). Okropność.

      Usuń
  5. A coście myśleli ? :-), każdy chce zobaczyć kwiaty, zjeść loda i chleb ze smalcem, oraz posłuchać indiańskich melodii he he :-). A miejsca na parkingi przybywa, jak widać parkują już przed samym wejściem do zamku :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze kupić skrzynkę pelargonii droższych niż te z castoramy. :)

      Usuń
  6. oglądałam fotki w necie z poprzednich festiwali kwiatowych i wg mnie kompozycje nie są warte pchania się w ten szalony tłum. Brrr, to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przykrością stwierdzam, że mam podobne odczucia.

      Usuń
  7. Moje strony. na pierwszych festiwalach bywałam i było to ciekawe. Teraz to zwykła komercja i tak na prawdę żadnej atrakcji poza dzikim tłumem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcie wspaniałe- przecudowne kolory, ale cała ta otoczka i masa ludzi trochę odstraszają. Jeszcze nigdy nie byłam na tej wystawie i chyba prędko się nie wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń