25 lip 2016

Łambinowice cz.I- wizyta w muzeum


   Po odszukaniu  śladów wsi Klucznik pojechaliśmy do pobliskich Łambinowic. Tu nasze drogi się rozeszły i mąż pojechał do parku "Lipno" podziwiać przyrodę a ja skupiłam się na historii. 


Na czas zwiedzania dobrze jest wydrukować sobie mapkę, są na niej zaznaczone poszczególne punkty (a jest ich sporo). Trasę można przejść na piechotę (jak ja) choć zajmuje to kilka godzin lub przejechać samochodem (ale co chwilę trzeba wsiadać i wysiadać).

Patrząc na mapkę widzimy punkty:
- S (2) Cmentarz jeńców Radzieckich
- M (3) Cmentarz Obozu Pracy oraz Muzeum w Łambinowicach
- C (1) Stary Cmentarz Jeniecki
Niektóre fragmenty mapy są oznaczone kolorami wyznaczającymi zasięg obozów: stalag, jenieckiego oraz obozu pracy.


Od czegoś trzeba zacząć i wybrałam punkt środkowy (czyli M), chyba tak powinno się rozpocząć zwiedzanie-od muzeum. Zdobędziemy tam wiedzę, która poprowadzi nas przez pozostałe punkty. Ważne jest poznanie podstawowej terminologii: co to jest stalag, oflag, obóz pracy czy obóz koncentracyjny.

Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu

Wstęp jest bezpłatny dla wszystkich zwiedzających.
Można coś wrzucić do puszki lub zakupić publikację, jeśli ktoś czuje potrzebę.

Akurat byłam jedynym zwiedzającym i nikt mnie nie poganiał, nie gadał i nie wkurzał. Czy ja mogę napisać, że muzeum traktujące o jeńcach jest genialnie zorganizowane?? Bo jest!
Tablice są czytelne i zrozumiałe, treść wystarczająca, przygotowane filmy przyciągają uwagę, nie ma gablot przeładowanych przedmiotami. Ja po prostu nie znoszę zakurzonych wystaw przeładowanych treścią, tutaj tego nie ma.  

Ekspozycję stałą Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu tworzy pięć wystaw, cztery w budynku głównym i jedna  w odrestaurowanym baraku Stalagu 318/VIII F/344 :
- w niewoli niemieckiej
- obozy jenieckie w Lamsdorf/Łambinowicach 1870-1945  
- jeńcy polscy w ZSRR  
- po wojnie. Obóz Pracy w Łambinowicach (1945-1946) 
- radzieccy jeńcy wojenni w Stalagu 318/VIII F/344 Lamsdorf

Oprócz obejrzenia filmów proponuję poświęcić trochę czasu na przeczytanie listów obozowych.









Makieta obozu Stalag VIIIB/344 Lamsdorf

Ostatnie sale zajęła wystawa poświęcona m.in zbrodni w lesie katyńskim.

Po wyjściu z muzeum poszłam w kierunku tego budyneczku, dawniej  mieściło się tu - kasyno oficerskie obozu I.
 

Tuż obok leży ogromny głaz będący pomnikiem przyrody. Pomnikowy głaz (nr rej. 348) mierzy w obwodzie 1035 cm, długość 430 cm, szerokość 147 cm, wysokość 212 cm, materiał – szary granit.


Niedaleko głazu znajduje się skupisko kamieni i jeden z nich (na szczycie) ma wyryte napisy. Wygląda to na pozostałość miejsca pamięci, może stał tu pomnik otoczony zielenią i kwiatami.



Teraz idziemy na północ, w kierunku oznaczonym jako S(2), drogą częściowo brukowaną a częściowo błotnistą. Wizyta w muzeum uświadamia nam, że w otaczającym nas lesie istniał kiedyś obóz jeniecki z okresu wojny francusko-pruskiej 1870–1871, z okresu I wojny światowej i II wojny światowej (Dulag B Lamsdorf Stalag VIII B , Stalag VIII F Lamsdorf i Stalag 344 Lamsdorf). 
Trochę archiwalnych zdjęć z obozu VIIIB znajdziesz  tutaj.


   W tym miejscu zlokalizowany był obóz pracy w latach 1945-46, trochę dziwi data bo przecież wojna już się skończyła. W obozie tym przetrzymywano ok. 5-6 tyś. Niemców, Ślązaków, członków SS a także powracających do Polski żołnierzy Armii Andersa (jednak była to głównie ludność cywilna), czekająca na wysiedlenie. Liczę ofiar szacuje się na ok. 1500 osób. 
 Dostarczano do niego mężczyzn, kobiety i dzieci, którzy zostali wysiedleni z okolicznych wiosek: Bielice, Jaczowice, Wesele, Szczepanowice, Gracze, Jakubowice, Klucznik, Korfantów, Kuźnica Ligocka, Ligota Tułowicka, Lipowa, Lipno, Magnuszowice, Oldrzychowice, Przechód, Szydłów. Częściowo z wiosek: Piechocice, Goszczowice, Grabiny, Niewodnik, Pleśnicy, Malerzowic, Skorogoszczy, Wierzbia, Przydroża Wielkiego jak również mieszkańców Niemodlina i Prudnika. Więźniowie obozu mieli być wywożeni w ramach wysiedlenia do Niemiec, ale również używani byli jako tania siła robocza do prac w polu, lasach i przemyśle[1]
To taka mroczna część naszej historii, o której Polacy nie chcą pamiętać; przecież polskich obozów w ogóle nie było.
Na 22 tablicach pamiątkowych umieszczono nazwiska i imiona 1137 ofiar, które udało się ustalić polskim i niemieckim badaczom. Na cmentarzu położono też kamienne głazy, na których  umieszczono tabliczki z nazwami 39 okolicznych miejscowości, z których pochodziła największa liczba izolowanych i zmarłych w Obozie Pracy w Łambinowicach. Znajdziemy tu kamień z nazwą wsi Klucznik, opisaną w poprzednim poście.







Idę dalej, prowadzi mnie rachityczny drogowskaz informujący o ścieżce historyczno-przyrodniczej. Teren jest dość ciekawy, znajdziemy tu wiele rowów i zapadlisk, wałów ziemnych  oraz powyginanych drzew. W pewnym momencie drogowskazy się... kończą a od drogi odchodzą różne ścieżki, na wszelki wypadek trzymam się głównego traktu.
 



Idę dalej lasem, trochę zaniepokojona czy nie zbłądziłam i nagle trafiam na budowle dawnego poligonu, część jest ceglana, ale i żelbet się trafia . To chyba strzelnica?




Jeszcze nie panikuję, mijają mnie przecież ludzie na motocyklach i rowerach, droga jest jezdna i musi dokądś prowadzić! Jest bardzo gorąco i ledwo dreptam, w końcu dostrzegam zabudowania Stalagu 318/VIII F/344 Lamsdorf. Przede mną znajduje się charakterystyczna wieża strażnicza i płot z drutu kolczastego..
W muzeum znajduje się sala, którą można przejść na dwa sposoby. Decydując się na wariant trudniejszy zobaczymy galerię zdjęć z ekshumacji masowych grobów. Niektóre dane podają, że zamęczono tu 100 tyś. radzieckich jeńców.

Odkopane zwłoki dolnych warstw wykazały, że trupy grzebano nago lub w strzępach odzieży. Były to przeważnie same szkielety. Nieliczne spośród nich zachowały jeszcze resztki tkanki miękkiej, na niektórych dowody przeprowadzania na nich pośmiertnych eksperymentów medycznych. Brak tkanki, a w niektórych wypadkach jej bardzo nikłe ślady świadczą, że ofiary zmarły wskutek ogromnego wycieńczenia spowodowanego głodem.[2



Zapraszam na II część - radzieccy jeńcy wojenni w Stalagu 318/VIII F/344 Lamsdorf

2 komentarze:

  1. Bardzo pouczająca wycieczka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyne uczucie... gniew! Ale dobrze że pokazałeś miejsce wspólnej pamięci Polaków i Niemców, imznów gniew. Człowiek który to piekło zorganizował przez dziesięciolecia unikał kary po emigracji do Izraela... w końcu zmarł jako szanowany starzec, widać że są winni i ... no właśnie... stąd gniew.

    OdpowiedzUsuń